Poznaj piękno Tajlandii
Warto pojechać w góry?
Czyste, lazurowe niebo. Rześkie, lodowate powietrze. Wiatr: prężny, w pewnych momentach niosący ożywcze, elektryzujące oziębienie, równie wielokrotnie pędzący, ciepły halny. Kręte, ciasne jaskinie, naświetlane tylko niewielkimi lampkami, zawiłe jak mitologiczne labirynty, ciche, chmurne, oczekujące na nieostrożnych turystów. Gigantyczne, jasne doliny, szlaki wyłożone kamieniami, bystre, przejrzyste potoki o wodzie lodowatej jak lód. Duże hale, porośnięte energicznie zieloną trawą, pośród której nieśmiało kryją się małe kwiaty w obawie przed stadami wypasanych owiec. Małe, jakby skarlałe sosny, wyrastające wśród najtwardszych skał gęstym, butelkowym szpalerem chroniące swych tajemnych chaszczy. Oraz ostatecznie szczyty, granie oraz turnie: majestatyczne, budzące lęk samym swym ogromem masywy, intensywne, poszarpane linie przełęczy, przerażająco ciche i niepokojąco spokojne gołoborza. Niekiedy zamarła na skałach, jakby obserwująca widoki, kozica. Oto Tatry, lokalne góry: ładne, groźne, tajemnicze, mimo przecinających je setek szlaków. I wątpliwość: jak wolno ich nie lubić?